W skali ali – mój cykl o książkach

Cześć! 
Lubię się dzielić wartościowymi rzeczami, pomysłami i dobrymi inspiracjami. Ostatnio bardzo dużo czytam – pomyślałam, że pokażę i polecę Ci kilka książek, które naprawdę warto przeczytać. 

To krótkie 4 kryteria, dzięki którym oceniam i opisuję daną książkę – subiektywnie, bez przynudzania. 

-> Kliknij tutaj i sprawdź <-

Obserwuj mnie na Instagramie – tam znajdziesz najwięcej informacji o cyklu „W skali Ali” i o mnie. Zapraszam!

2021 – be good to me!

Trudno mi uwierzyć, że ten zwariowany rok dobiega końca. Z jednej strony się cieszę, ale z drugiej trochę mniej, bo muszę przyznać, że był to przełomowy czas w moim życiu i chyba nigdy nie byłam tak szczęśliwa i spełniona jak w tym momencie! 

Wprowadziłam do mojego życia wdzięczność, troskę o siebie, a przede wszystkim wygodę – nie zamierzam się już do niczego zmuszać i polubiłam się z dresami a nawet pokochałam ze stanikami bez fiszbin, co kiedyś było dla mnie niemożliwe. Może pomyślicie, że to głupie przykłady, ale dla mnie są symbolem „starej mnie”. Tej, która nakładała na siebie miliony ograniczeń – psychicznych, fizycznych i mentalnych. Chciała być perfekcyjna i zawsze gotowa do działania na nawyższych obrotach, czym zabijała całą radość życia!

Teraz czuję, jakbym odzyskała siebie, swoje poczucie niezależności i tego, że „nic nie muszę a wszystko mogę”. Nie pozwolę już nikomu sobą pomiatać i nie oddam swojej energii za bezcen 🙂 

Wam życzę wszystkiego, co najpiękniejsze, żebyście odkryły/li to, co ja, ale bez takiej historii i choroby! Dlatego pamiętajcie o badaniach profilaktycznych! I zobaczcie filmik! Ściskam! A.

Czy zawsze mozna ujarzmić myśli?

Myśli nieuczesane… Nie dają się wyprostować ani pokręcić.
Puszą się, nie chcą się podporządkować. 
Ani zapleść ani związać…rozpuszczone też jakieś „nieswoje”. 
Nic i nikt nie może ich ułożyć… 

Farbowanie nie pomaga, uparte nie chcą zmienić koloru… 
Rozjaśnianie wymaga czasu i większego wysiłku, podobno przyciemnić łatwiej…
Ale ja je odżywię, rozczeszę, potraktuję delikatnie, z największą uwagą. Spróbuję stworzyć z nich modną fryzurę, może nie tak klasyczną i nudną jak to zwykle bywało. 

Może irokez, kok, szalony kolor czy cięcie? Coś im musi pomóc się zmienić i pozbierać z pomysłem na nowo…

Zaczęłam od wyprowadzenia ich na spacer, ogrzały się słońcem i zapachem jesiennych liści…

Alicja Stanczuk